poniedziałek, 23 lutego 2015

Okiem gracza



Kolejny krakowski turniej Bolt Action za nami. Przybyłem na niego wraz z moimi Walonami z 28. SS-Freiwilligen-Panzergrenadier-Division „Wallonien“, by gromić przeciwników.







Wyszło jak wyszło :)

Pojawiło się parę nowych twarzy, a frekwencja była wysoka. Na następny turniej szykuje się jeszcze wyższa, co bardzo cieszy. Jak możecie zobaczyć na fotkach nasze stoły były bardzo dopieszczone. Oczywiście, niektórym elementom jeszcze troszkę brakuje do pełni bycia Terenem przez duże T, ale cały czas robimy w tej kwestii postępy. Tak powinny moim skromnym zdaniem wyglądać stoły do rozgrywek w tym systemie. 


Kilka słów nt. scenariuszy jakie graliśmy podczas tej imprezy: były rozbudowane. Nie były to proste scenariusze z podręcznika (które uważam za nieco niedopracowane), ale porządne scenariusze które mając otoczkę fabularną świetnie wprowadzały do rozgrywki właściwej. Na Boltowych imprezach tylko więcej takich.

Wszystkie bitwy przebiegały bezspinowo, a przynajmniej ja nie zauważyłem żadnej. Mamy w Krakowie bardzo fajne środowisko Bolt Action które z każdą chwilą się prężnie rozwija (pomimo problemów jakie ma każdy gracz BA w Polsce). Mam nadzieję że tendencja wzrostowa zostanie zachowana.

Chciałbym podziękować moim wszystkim przeciwnikom za fajne bitwy.

Pozostaje cierpliwie czekać na kolejną taką imprezę, która odbędzie się u nas już 21 marca. Z tego miejsca serdecznie zapraszam!

Sevi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz