niedziela, 25 stycznia 2015

Ostatnie dni wolności....:)

Witam
Korzystając z okazji że mam ostatni tydzień wolnego czasu przed rozpoczęciem nowej pracy postanowiłem intensywnie pograć w Bolta i jednocześnie zapoznać z tym systemem jak najwięcej nowych osób :)

Jakub...można powiedzieć że  już weteran Bolta :) i jego debiut nową armią... Amerykanami. Miejsce rozgrywki Kraków sklep Vanahaim.

Graliśmy scenariusz w okresie Normandia 44'. Amerykanie zdobyli przyczółki na plażach i szybko posuwają się w głąb lądu. Niemcy starają się ich zatrzymać i stawiają opór w każdym miasteczku na drodze.

Połączyliśmy standardowy pluton z plutonem pancernym na stronę i skoncentrowaliśmy się w walkach o miasteczko i okolice

Sherman Jakuba wjeżdża do miasta osłaniając piechotę obchodzącą budynek z drugiej strony

Nie wie że pak 40 czeka na niego w zasadzce...:)
Wymiana Ognia między Shermanem a pakiem...żywcem wyjęta z filmy "Fury" ( pak strzelał głownie w powietrze i rykoszetował.
Przyczajeni Niemcy na obrzeżach miasta...
Z drugiej strony miasteczka snajper kontroluje przedpole...


Pozostały Sherman zajeżdża miasteczko z lewej flanki...
 
...i jest nękany cały czas przez sdkfz 222 i motocykl aby nie mógł się skupić na pomocy piechocie w centrum.

Bitwa bardzo zażarta i wyrównana :) Niestety większość zdjęć z mojego aparatu nie wyszła więc nie widać jak w kluczowym momencie bitwy wyjeżdża Pantera i wysadza jednego z Shermanów. Kulminacyjny moment to walka na bagnety w lasku w pobliżu domku w centrum. Trup ścielił się gęsto ,ale to Niemców więcej pozostało przy życiu. Resztki piechoty i Pantera skutecznie zmusiła Amerykanów do wycofania się. Zwycięstwo o włos :)


Kolejna bitwa a właściwie pokazy gry w Rybniku w sklepie Goblin. Amerykanie próbują zdobyć ważny węzeł komunikacyjny Niemcy próbują ich powstrzymać. Akcja...gdzieś w Normandii 44'



Amerykanie nadciągają ławą....Niemcy próbują ich powstrzymać

MG42 spisał się doskonale sam przytrzymał całą prawą flankę i wspierał centrum

Pod celnym ogniem mg42, snajpera i drużyny piechoty ofensywa na skrzyżowanie utknęła w martwym punkcie. Mimo usilnych starań porucznika dwie drużyny głównie wybierały rozkaz down :)
Bitwę rozstrzygnął Sherman który zniszczył dwa składy piechoty i działo zajmując strategiczny punkt. Drogę prowadzącą do Cherbourga
Zrozpaczony sierżant obserwuje jak totalnie spionowany odział amerykanów w ostatniej chwili podnosi się i podbiega do strategicznego punktu.

Desperacka próba zniszczenia Shermana przy użyciu ostatnich dwóch panzerfaustów....Daje słowo że przez chwile zobaczyłem we włazie uśmiechniętą facjatę Brada Pita ;)



Weekend się kończy w poniedziałek do pracy. A zatem podsumowując:)
Muszę zainwestować w aparat :)
Gra się świetnie nawet wprowadzenia i nauki do gry
za każdym razem Bitwy są inne i emocjonujące...
jak mogę coś polecić na odstresowanie po pracy i ucieczkę od szarej rzeczywistości dnia codziennego to tylko weekend z Boltem
pozdrawiam wszystkich
Marcin




1 komentarz:

  1. I to nazywa się pozytywne krzewienie hobby :) A nie spamowanie grup jak niektóre trolle (np taki miszczu:P)

    Fajnie się ogląda nasze tereny w innym mieście promujące hobby :)

    OdpowiedzUsuń