
Właściwie od kiedy go poznałem, nie mam za bardzo ochoty wyciągać WFB z walizek.
Bolt ma mnóstwo zalet, ale powiem szczerze, ze to nie jest gra dla każdego.
Do zalet zaliczam:
- prostą a przy tym bardzo efektywną mechanikę gry (gra się płynnie i przyjemnie, wygląda to w miarę realistycznie a wynik gry zależy od Twoich ruchów a nie od przypadku)
- wynikającą z powyższego dużą dynamikę gry
- fajne i łatwe do malowania modele!
- niezły fluff (jakoś mimowolnie zacząłem bardziej zgłębiać tematykę drugiej Wojny Światowej)
- duży wpływ terenów na przebieg rozgrywki (stoły są zwykle zawalone makietami!)
- rozgrywki mają różne cele - rzadko kiedy chodzi tylko o wyrżnięcie przeciwnika
- duży nacisk na ładną oprawę gry (tylko pomalowane armie, fajne tereny - to po prostu wygląda super!)
- dostępny online program do robienia rozpisek (można kminić rozpy np. na telefonie, lub ze służbowego kompa - profit!)
Podsumowując: fajna, dynamiczna i wymagająca myślenia rozgrywka na ładnych stołach. Brzmi idealnie? No to teraz ostrzeżenie.
Jak można wyczytać juz choćby z powyższych postów (pozdro Miszczu i Sevi!


Czy to dobrze, czy źle?
Jeśli szukasz ekstremalnego wysiłku sportowego, to nie gwarantuję satysfakcji. Może lepsze szachy?

Aaaale... są wg mnie dwa "ale":
- gra jest zajebista - naprawdę bardzo miodna, miła dla oka, umysłu i wyobraźni, a do tego potwornie wciągająca (nie dajcie się zwieść propagandzie, że to tani system - armie do grania można wprawdzie ogarnąć za 500pln, ale zaraz będziecie mieć tysiąc nowych pomysłów, wiec ani się obejrzycie, jak pęknie kolejny 1000pln... pisze, jak jest

- napływ nowych ludzi może sprawić, że formuła bardziej turniejowa i rozluźnienie w zakresie doboru przeciwników (odejscie od podziału Oś vs Alianci) staną się jedną z ciekawych opcji, które będą grane. Nie chodzi o to, by komus psuć zabawę, ale wierzę, że można czasem pobawić się tak, a czasem inaczej. Chciałbym, żeby tak było. Ja bym chodził zarówno na imprezy klimaciarskie, jak i turniejowe.
W świetle śmierci WFB, Bolt Action jest bardzo fajną opcją, dla ludzi, którzy mają ochotę zebrać ładna armię, zrobić trochę fajnych terenów a potem pykać zajebiste bitewki w trudnych okolicznościach "klimaciarskiego" środowiska (w którym tak naprawdę spotkalem się z bardzo miłym przyjęciem, i w którym poznałem mnóstwo świetnych ludzi!). Osobiście - bardzo polecam!

Poniżej przykład, jak może wyglądać bitwa. To nie są foty ze strony producenta, ale relacja z bitwy chłopaków z Warszawy.
WIECEJ FOTEK
Bless
Konkretny wpis!
OdpowiedzUsuń