niedziela, 7 grudnia 2014

Tiger Wittmanna

Tiger Wittamanna - Czy warto...


Witam
W dzisiejszym poście przyglądniemy się jednemu z najsławniejszych czołgów drugiej wojny światowej i najsławniejszemu niemieckiemu asowi pancernemu Michaelowi Wittmannowi.Nie będę się tu rozwodził o historii tego czołgu lub samego asa, jest sporo źródeł choćby w samym internecie aby o tym poczytać.Nie będę też mówił tylko o tym co jest w środku pudełka, ale opisze ten model też jako jednostkę w  grze wraz z jej użytecznością .Tygrys to jeden z pierwszych pojazdów które chciałem mieć do Bolta. Dlaczego.... bo jest moim ulubionym czołgiem, ikoną drugiej wojny światowej i był  dla mnie zawsze po prostu łał...Ale jak to wygląda w praktyce zaraz się przekonam.

Co w środku...


 W środku znajduje się żywiczny model Tygrysa 1 z dwoma postaciami Wittmanna. Jedna postać jest czołgistą wyglądającym z włazu, druga to postać ze sławnego zdjęcia na którym Wittmann pozuje.
Złożony Tygrys z dwoma Wittmannami

Tygrys po wyjęciu z pudełka


Jakość i trudność składania

Model zawiera raptem 15 elementów i z drugiej strony opakowania znajduje się obrazek jak go złożyć poprawnie (co niestety nie zawsze jest standardem modeli Warlorda). Nie jest zatem trudno go złożyć. Jest to model żywiczny i często zdarzają się duże nadlewki i nie do końca dopasowane elementy co może sprawić kłopot przy ich poprawnym montażu. Mnie osobiście najbardziej przeszkadzało montowanie lufy. Wieża jest odlana tak że gdy lufę przykleimy prosto opada mocno w dół i trzeba ją kleić pod kątem w górę aby w gotowym modelu wyglądała na prostą i bojową . Z resztą komponentów nie było większych problemów. Minusem jest jak przy wszystkich żywicznych modelach Warlorda brak kalkomanii w które trzeba się zaopatrywać osobno.



Sklejony i gotowy do malowania

Czy Tygrysy rządzą... 

Mamy taką figurkę,Wittmann pozuje :)
Nie będę ukrywał że na gry turniejowe znajdzie się więcej pojazdów lepszych do wystawienia niż Tygrys. Bolt action to gra oddziałów piechoty gdzie pojazdy odgrywają rolę wsparcia. Tygrys to potwór za prawie 400p który ma na uzbrojeniu przeciwko piechocie tylko 2 karabiny maszynowe, więc może być przez przeciwnika grającego tylko na piechocie tak naprawdę zignorowany. Istnieje wiele tańszych punktowo pojazdów podobnie ,a nawet lepiej uzbrojonych. Przeciwko sobie spotka zazwyczaj 0-2 pojazdów pancernych ,które będą go unikały jak ognia i nawet jak je zniszczy to nie zwróci się to punktowo.
Czy to oznacza że kupujemy go tylko dla modelu....otóż nie. Można go wystawiać śmiało na grę na duże punkty, co najmniej 1000. Jego super ciężkie działo ma zasięg bliski 42' i penetracji 7+ co sprawia że na całym stole żaden pojazd przeciwnika nie może czuć się bezpiecznie. Dzięki ciężkiemu pancerzowi możemy używać go bardzo agresywnie odrzucając przeciwnika z punktów strategicznych dając jednocześnie dobrą osłonę jednostką poruszającymi się za nim.I gdy przeciwnik nie posiada ciężkiej broni ppanc to możemy właściwie jeździć bezkarnie.
I na koniec mało osób pamięta że pojazdy o pancerzu co najmniej 10+ może taranować budynki... Przeciwnik schował swój 10 osobowy odział weteranów w kluczowym budynku i nie masz jak ich ugryźć .....staranuj Tygrysem budynek i zawal go im na głowę. Budynek zamienia się w ruinę a cała znajdująca się piechota ginie w gruzach...mina przeciwnika bezcenna :)
Ale tak naprawdę Tygrys rozwija swoje skrzydła  dopiero w dodatku  Tank War, gdzie gra się na duże punkty i głównie przeciwko pojazdom. To tam wykorzystuje swój cały potencjał.

 Czołg Wittmanna i załoga (od lewej) SS-Untersturmführer Michael Wittmann, SS-Rottenführer Bobby Woll, SS-Panzerchütze Werner Irrgang, SS-Panzerschütze Sepp Rössner and SS-Sturmmann Eugen Schmidt.

Podsumowując...

Bolt Action jest takim systemem że właściwie na upartego każdą jednostką można dobrze zagrać i coś nią zrobić. Tygrys lansuje się w kategorii trudne do użycia ,ale nie zupełnie beznadziejne. Dlatego jak gracz polecam go jako kolejny pojazd uzupełniający naszą armie. Dedykowany do gry na większe punkty, albo jako dobry wybór do Tank Warów.
Jako model żywiczny jest bardzo ładny, ale mógłby być lepiej wykonany, jego dużym plusem są oryginalne modele czołgistów wzorowanych na Michaelu Wittmannie. Jeżeli interesują was plastikowe modele, jakościowo lepiej wykonane i z większą ilością elementów, to proponuje Tygrysa z firmy Rubicon.
Osobiście jestem zadowolony z zakupu tego modelu,  to mój ulubiony typ czołgu, wygląda imponująco na polu bitwy i lubię czuć ciężar żywicy w ręku :)
A czołg Wittmanna w mojej kolekcji przerabiam na czołg Otto Cariusa (mój ulubiony as pancerny)
 Ale wybór pozostawiam wam....
pozdrawiam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz